Blog podróżniczy o Hiszpanii i okolicach.

niedziela, 13 lutego 2011

Wycieczka nieortodoksyjna.

Jak na pewno zorientowaliście się po lekturze poprzednich postów staramy się podróżować za darmo. Przejechanie dziesiątek kilometrów bez opłat dostarcza wiele satysfakcji, daje okazję do posłuchania mnóstwa ciekawych opowieści, poznania interesujących ludzi (bo tacy zwykle zabierają autostopowiczów) i doświadczania często skrajnych emocji podczas wielominutowego lub nawet wielogodzinnego wyczekiwania na transport. Tym razem jednak postanowiliśmy uczynić małe odstępstwo od naszej zasady. W wyniku szczęśliwego zbiegu okoliczności nasi znajomi wybrali za cel swojej samochodowej wycieczki to samo miejsce, do którego my chcieliśmy dotrzeć za pomocą naszego "zwykłego" środka transportu. Dzięki temu za symboliczną kwotę mogliśmy się udać w mieszanym polsko-włosko-mołdawsko-tureckim towarzystwie na krótki wypad do parku narodowego Las Tablas de Daimiel.


Wspomniany park jest najmniejszym tego typu miejscem w Hiszpanii, ponieważ zajmuje powierzchnię tylko ok. 20 km². Posiada jednak wielką wartość przyrodniczą, gdyż jest siedliskiem licznych, rzadkich gatunków ptaków.
Rozpoczęliśmy zwiedzanie. Pierwszym miejscem do którego skierowaliśmy nasze kroki był mały pawilon, usytuowany przy wejściu na teren parku.  W jego wnętrzu znajdowała się urządzona w siermiężnym stylu wystawa, prezentująca bogactwo hiszpańskiej przyrody przy pomocy nadgryzionych zębem czasu plansz, plastikowych ptaków i  poutykanego gdzieniegdzie sitowia. Po pobieżnym zapoznaniu się z tym, przywołującym pamięć polskich lat 70-tych miejscem, wyruszyliśmy na spacer.  Na szczęście z kontaktu z "żywą" przyrodą wynieśliśmy zdecydowanie lepsze wrażenia, niż z podziwiania ekspozycji....
Poruszaliśmy się głównie po pomostach, które ustawiono, aby ułatwić zwiedzającym przechadzanie się po mokradłach, zajmujących większą część parku . Odwiedziliśmy też parę punktów obserwacyjnych: z części z nich mogliśmy z bliskiej odległości przyglądać się tutejszej faunie i florze, a z pozostałych natomiast podziwiać okoliczne góry i otaczający nas krajobraz. Jednak większość czasu wypełniło nam wypatrywanie kryjących się w sitowiu ptaków i spokojne przemierzanie terenu parku.

Sądząc po dzisiejszej frekwencji Las Tablas de Daimiel cieszy się wielką popularnością wśród Hiszpanów - jest wprost wymarzonym miejscem dla amatorów fotografii, zapalonych ornitologów lub ludzi, chcących spędzić czas w przyjemnym otoczeniu w niedzielne popołudnie. Dla nas był natomiast miłą, przyrodniczą odmianą od dotychczas odwiedzanych miejsc.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz